Całkiem nie dawno – mimo iż brzmi to oklepane i mało profesjonalne – pupile z obcych krajów, w warunkach domowych, przetrzymywali tylko koneserzy oraz specjaliści gatunku. Obecnie, kiedy w dowolnym sklepie zoologicznym bez problemu zakupić da się nietypowego pupila z rodziny stworzeń drobniejszych – każdy Kowalski jest w stanie kupić dla siebie prywatne terrarium, akwarium lub osobisty wybieg. Na nieszczęście, wymienieni Kowalscy zapominają przy tym, iż popularne, egzotyczne gatunki wymagają specjalnych warunków.

I nie rozchodzi się, w tym przypadku między innymi o osprzętowanie akwarium w orientalne bądź afrykańskie rośliny, ale o umożliwienie czworonogowi warunków bytowych oraz szczególnie zbliżonych do takich, w których żył na wolności. Wspaniałym przykładem coraz modniejszego, egzotycznego gada, który jednocześnie zdecydowanie rzadziej pojawia się w środowisku naturalnym, a zdecydowanie liczniej hodowany jest w mieszkaniowych hodowlach jest żółw lamparci – rzadki gatunek, który zasiedla spore, afrykańskie stepy. Żółw lamparci to jeden z największych, pojawiających się na Czarnym Lądzie gatunków czworonogów tego rzędu.
W naturalnym środowisku, zwierzęta te mogą przekroczyć nawet 60 centymetrów długości i ważyć ponad 35 kilogramów. Parametry wielkości podążają w łącznie z długowiecznością, bo żółw lamparci jest w stanie przeżyć także sto lat. Niestety, hodowany w niewoli – także z powodu kłopotów z karmieniem – żółw lamparci prawie nigdy dożywa starego wieku. Ponadto, początkujący hodowcy tego rodzaju licznie czują się zaskoczeni szybkim wzrostem pupila.